Wreszcie znalazłam chwilę, aby nieco uporządkować zdjęcia. I tak się zastanawiam, od czego zacząć... Rodos to raczej średnia pod względem wielkości grecka wyspa, 1400 km kw., jakieś 80 km długości i max 40 km szerokości - jak ktoś się uprze, wszystkie najciekawsze miejsca może obejrzeć w jeden dzień. My nasze wycieczki rozłożyliśmy na trzy dni, ani nie zrywając się za wcześnie rano ani nie rezygnując z popołudniowych kąpieli. Wszystkiego może nie obejrzeliśmy, ale to, co najciekawsze. Taki rozsądny kompromis pomiędzy moją ciekawością a pragnieniem chłopaków, aby do oporu wymoczyć się w basenie :)
Wybraliśmy hotel w Kiotari (czerwone "A" na mapie) na wschodnim wybrzeżu, daleko na południe od tych popularnych ośrodków jak np. Faliraki. Chciałam mieć spokój, nie pomyślałam jednak, że najbardziej zatłoczone plaże to te najbardziej malownicze... Ale o tym później. Kiotari to niewielka miejscowość, właściwie osada składająca się z paru domków oraz trzech czy czterech wielkich kompleksów hotelowych.
Mówi się, że Rodos to wyspa Heliosa, boga słońca. Coś w tym jest ;) Słońca z pewnością tam nie brakuje, trudno o bardziej spalony kawałek ziemi. Krajobraz jest tam bardziej wysuszony niż w innych częściach Grecji, pod koniec kwietnia upały dawały się mocno we znaki. Chociaż z daleka zbocza wydawały się porośnięte bujną roślinnością, z bliska okazywała się ona makią - nieprzyjazną, z ostrymi liśćmi i kolcami. Jedynym naprawdę zielonym miejscem, do jakiego trafiliśmy, był Park Rodini.
Hmm... Przynajmniej wieczory były orzeźwiające.
Nie będę pisać o historii - skomplikowanej, gdyż wyspa wciąż przechodziła z rąk do rąk, pod coraz to inne panowanie, i architektura to istna mozaika tych wpływów - wolę pokazać, co nam udało się zobaczyć :)
Wykorzystałam cierpliwość obu moich mężczyzn do maksimum, przekonałam ich do wycieczki przez południe wyspy oraz zachodnie wybrzeże, zwiedziliśmy Lindos i miasto Rodos na północy. Zdjęć mam dużo, ale kiedy je teraz przeglądam, widzę, że są bardzo chaotyczne :/ Podekscytowana widokami chciałam ich złapać jak najwięcej, brakowało czasu, aby się dobrze przyłożyć do ujęcia. Trudno.
|
Uliczka w Kiotari |
|
Widok na Pefkos |
|
Lindos |
|
Lindos |
|
Miasto Rodos |
|
Miasto Rodos |
|
Park Rodini |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz