Świadomość, że ktoś bliski już nieodwracalnie słabnie, jest przerażająca.
Może jeszcze rok, może dwa. Nie, nie można w ten sposób myśleć. Daj Boże tych lat jak najwięcej... Łatwo prosić, kiedy to nie mój dzień wypełniony jest bólem oraz gorzkimi myślami o tym, co już nie wróci, czego nie da się już zmienić. Ciało stopniowo odmawia współpracy i nie pomogą kolejne leki, nie sposób już chodzić, czytać, pozostaje jedynie bierne czekanie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz