piątek, 10 maja 2013

Frustracja? To mało powiedziane...


Nie zdołałam przeczytać do końca TEGO wywiadu - z matką (kolejnego!) dziecka, które zmarło, gdyż nie udzielono mu w porę pomocy. Zbyt wiele bólu oraz gniewu na nieczułość i bezmyślność ludzi, których pracą powinna być pomoc innych. I tak, jak na co dzień jestem przeciwna jakiejkolwiek formie przemocy, tak cieszyłabym się, gdyby ktoś powystrzelał kilku spośród tych nadętych, zapatrzonych w siebie bufonów. Może reszta zaczęłaby poważniej traktować chorych. Zresztą komentarze pod ww. artykułem dowodzą, że nie jestem odosobniona w tej opinii.

Sądy czy organy ścigania również powinny kategorycznie zmienić swoje podejście - gdyby zaczęły odbierać prawo do wykonywania zawodu, lekarze być może przestaliby się czuć tak bezkarni. Bo owszem, błędy zdarzają się każdemu, lecz nie można przecież mówić o błędzie, kiedy ciężko chore dziecko jest odsyłane do domu!
 
Ryzyko niesłusznego oskarżenia? Może, ale lepsze to, niż żeby chorzy umierali z powodu zbyt lekceważącego podejścia bądź odmowy udzielenia pomocy.

Mam bardzo złą opinię o lekarzach, szczególnie ostatnio, gdyż poza nielicznymi szlachetnymi wyjątkami, to dla mnie banda arogantów, często niedouczonych, lecz nader chętnie wyciągających ręce po pieniądze. Owszem, wypaczenia zdarzają się w każdej branży, mam z nimi aż zbyt często do czynienia, lecz kiedy chodzi o ludzkie zdrowie i życie, to skutki mogą być dramatyczne.

Przysięga Hipokratesa? Kpina...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...