wtorek, 21 maja 2013

Recenzja: Heart Of Obsidian :)


Planowałam zająć się dziś zdjęciami, planowałam przenieść do wersji elektronicznej to, co sobie naszkicowałam w notesie do kolejnego rozdziału "Alpine II". Ale Nalini Singh udostępniła dwa pierwsze rozdziały HOO - i nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności :) A teraz zamiast skupić się na czymś pożytecznym, to rozmyślam, fantazjuję, próbuję odgadnąć... Bo tak, jak dobrze zgadłam tożsamość głównego bohatera, tak jego partnerka póki co pozostaje tajemnicą... Och, zapowiada się intrygująco :D


Rozdziały dostępne są tutaj. Na blogu autorki, we wcześniejszych postach, można znaleźć też kilka spoilerów. Uwielbiam czytać i staram się czytać jak najwięcej, kiedy tylko mam wolną czas, a nie piszę/nie bawię się zdjęciami/nie szyję, nie pamiętam jednak, żebym czekała na jakąś książkę tak niecierpliwie jak na tą. 

(recenzja na dole posta!)

Do tego jeszcze przeklikałam się na bloga "Dear Author" i teraz mam więcej do czytania (np. o Strzałach czy coraz bardziej mnie fascynującym Kalebie). A na półce leży cały stos niedawno zakupionych lektur, najróżniejszego rodzaju - jak ja mam się z tym wszystkim wyrobić? 


Uzupełnienie posta (01.08.2013):

A dangerous, volatile rebel, hands stained bloodred.
A woman whose very existence has been erased.
A love story so dark, it may shatter the world itself.
A deadly price that must be paid.
The day of reckoning is here.


Tak sobie pomyślałam, że nie zaszkodziłoby napisać o tej książce coś więcej, skoro już dawno ją przeczytałam. I to kilka razy :)

HOO jest już 12. tomem w serii, więc jeśli ktoś nie czytał wcześniejszych, ciężko byłoby zacząć dopiero od tej części. Autorka długo utrzymywała w tajemnicy tożsamość głównego bohatera. Na jej blogu oraz różnych forach trwały spekulacje, czy to będzie tom poświęcony Duchowi, niebezpiecznemu buntownikowi przeciwko rządom Rady, czy wreszcie dowiemy się kim on jest. 

Teraz już wiadomo, iż Duchem był Kaleb Krychek. Podejrzewałam go od jakiegoś czasu, ale nie mogę powiedzieć, że byłam co do tego pewna :) Na pewno nie spodziewałam się, iż jego partnerką zostanie Sahara Kyriakus, zaginiona przed laty kuzynka Faith.

Kaleb pojawił się po raz pierwszy w drugim tomie serii, z początku nie wyróżniał się spośród pozostałych Radnych, stopniowo jednak jego postać nabierała głębi. Wydawał się tak zimny, bezwzględny, pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, a jednak... Raz po raz jego zachowanie zaskakiwało - kiedy pomógł Maxowi, kiedy zacieśniał współpracę z Nikitą... Sam moment w HOO, gdy przyznał się do swojej rebelianckiej działalności, nie był zbyt efektowny, lecz w tym momencie nikt ju chyba nie miał wątpliwości.

Co mnie zaskoczyło? Niesamowita konsekwencja autorki w budowaniu tej postaci. Wcześniejsze wrażenie, jakie sobie o nim wyrobiłam, nie było mylne, doskonale pasowało do tego, co się kryło pod jego chłodną maską. Po poznaniu jego historii nie dziwi już jego bezwzględność, nadal jednak zdumiewa lojalność - przyjaźń, jakiej nauczyli go Judd oraz Xavier, oraz miłość, wierność wobec Sahary.

Zwykle drażni mnie, kiedy bohaterowie zaczynają niespodziewanie pałać płomienną miłością. W HOO tego nie ma - ich "związek" zaczął się wiele lat wcześniej, kiedy byli jeszcze dziećmi, dojrzewał stopniowo. Być może Sahara wydawała się zbyt słodka, wybaczająca, za szybko się pozbierała (pod tym względem bardziej wiarygodna wydawała mi się Brenna czy Katja), jednak postać Kaleba wszystko wynagradzała :) Jestem w tym facecie absolutnie zakochana i już sama nie wiem, który z bohaterów serii jest moim ulubionym: Lucas, Judd, Hawke, Kaleb? Wzruszające były sceny, gdy ten niebezpieczny mężczyzna, zwykle pełen dystansu, odprężał się pod dotykiem swojej kobiety. Rzadko się też raczej zdarza, by ktoś podczas seksu powodował trzęsienie ziemi :) Cóż, Kaleb jest jeden jedyny.

Wydarzenia opisane w HOO stanowiły kulminację wątków narastających właściwie od pierwszego tomu. Było... wybuchowo, na koniec nastąpił prawdziwy przewrót :) Jestem bardzo ciekawa, jak autorka dalej poprowadzi fabułę, bo chociaż otrzymałam tyle odpowiedzi, wcale nie czuję się nimi nasycona. 

Czego mi brakowało, to głosów innych bohaterów, chciałabym wiedzieć, co u nich słychać :) Może w następnym tomie? Nalini już zapowiedziała, że tym razem będzie o Vasicu :) Nie mogę się doczekać :)






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...