Wielkanoc 2013 - w dobie globalnego ocieplenia kwiecień witamy w zaśnieżonym krajobrazie. Po prostu wspaniale. Abstrahując od tego, co myślę o tej przeciągającej się w nieskończoność zimie - martwię się o skutki tych wybryków pogody: o zwierzęta, które ucierpią z zimna i braku pożywienia, o owoce i warzywa, którym skraca się okres wegetatywny (a to oznacza wzrost cen). Niektóre ptaki już próbują wysiadywać jajka - to się raczej nie skończy dla nich dobrze.
***
Ciekawostka TUTAJ - satelitarne zdjęcia oryginalnych amerykańskich osiedli. Moją pierwszą reakcją był uśmiech, podobnie jak w przypadku wielu amerykańskich pomysłów, potem jednak pomyślałam, czemu by nie? Fajnie mieszkać nad taką siecią kanałów, na wieczorny spacer udać się... łodzią. Przykładowe zdjęcia z bliska tutaj i tutaj.
Innym rozwiązaniem, znanym (znowu!) głównie z amerykańskich filmów, są siedziska przy oknie (przykłady tutaj). Och, to jedno z moich marzeń dotyczących domku - wiem, że kiedyś na pewno sobie coś takiego urządzę. Kawka, kocyk, książka i mogę podziwiać nawet padający za oknem śnieg.
To magnolia. Zwykle kwitną w połowie kwietnia, mam nadzieję, że w tym roku pąki w ogóle się uchowają.
Granica między życzliwą ciekawością a wścibstwem bywa cienka. Równie trudno jest czasem wyczuć, kiedy ktoś nie życzy sobie pewnych informacji. Lecz jeśli na kimś nam zależy, jeśli kogoś znamy i nie chcemy go zranić, te kwestie nie powinny budzić wątpliwości.