Ostatnio Skrzat rozsiadł mi się na kolanach i nie wypuszczając z rąk jednej z tych swoich plastikowych, awangardowych konstrukcji o tajemniczym przeznaczeniu zagaił: "Mama, jak to było z tym panem Jezusem?"
No dobra...
No dobra...
Z różnych powodów nie posłaliśmy go w przedszkolu na religię, nie pozostało mi więc nic innego, jak samej odpowiedzieć na pytanie. Zresztą pilnuję, aby otrzymał wyjaśnienie na każde swoje pytanie, niezależnie, czy brzmi ono "Jak się robi dzieci?" (nie, nie "skąd się biorą") czy "Co to znaczy 'fatalny'". Przy takich okazjach uświadamiam sobie, jak wiele rzeczy przyjmujemy za znane, wiadome, zupełnie się nad nimi nie zastanawiając ani nie potrafiąc ich nawet rozłożyć na czynniki pierwsze.
Opowiadałam, tak, jak potrafiłam o tym, w co wierzymy, a po którymś z kolei pytaniu uszczegóławiającym, zadanym z tą rozbrajającą dziecięcą logiką, przypomniałam sobie o leżącej gdzieś wysoko na półce ilustrowanej Biblii dla dzieci - dlaczego nie sięgnąć do źródła? Zaczęliśmy od samego początku, od historii stworzenia, lecz w miarę czytania... pomijałam coraz więcej zdań. Oczywiście, znam Księgę Rodzaju, znam również jej współczesne interpretacje, mimo to nie chciała mi przejść przez gardło ta druga wersja - "uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc", "ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta", "on zaś będzie panował nad tobą", etc.
Przypomniałam sobie - abstrahując od rozważań antropologiczno-religioznawczych czy kulturowych - jak wielki wpływ miał ten fragment na historię kobiet w naszym kręgu kulturowym. Na długie wieki zostałyśmy zepchnięte na bok, jako nie tylko słabsze, ale i z założenia podporządkowane mężczyznom. Do dziś echa tego przekonania ujawniają się w sposobie myślenia wielu panów, w ich reakcjach czy oczekiwaniach. A my, kobiety, wciąż musimy się upominać o swoje.
Jak będzie starszy, Skrzat sam sobie doczyta i mam nadzieję, że wtedy już będzie potrafił zrozumieć.
***
"I can see a world where we all live
Safe and free from all oppression
No more rape or incest, or abuse
Women are not a possession
You’ve never owned me, don’t even know me I’m not invisible,
I’m simply wonderful I feel my heart for the first time racing I feel alive,
I feel so amazing"
(Tena Clark, Break The Chain)
***
"I can see a world where we all live
Safe and free from all oppression
No more rape or incest, or abuse
Women are not a possession
You’ve never owned me, don’t even know me I’m not invisible,
I’m simply wonderful I feel my heart for the first time racing I feel alive,
I feel so amazing"
(Tena Clark, Break The Chain)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz