niedziela, 6 marca 2011

Przestój.



Pytanie dnia:

- Mamusiu, gdzie jest mój stereoskop?

***

Próbuję skupić się nad epilogiem MSAP, ale zdecydowanie mi to nie idzie. Ostatni rozdział był... bardzo trudny i ciężko mi napisać coś, co przynajmniej skończy się optymistycznym akcentem. Jednakże nie poddaję się.

Znacznie lepiej idzie mi za to myślenie o "Bandycie" - od razu się uśmiecham ilekroć myślę o tym opowiadaniu ;) A przecież o to chodzi. Dzięki google wędrowałam dziś przez piaski pustyni Mojave, niemalże czułam na sobie to palące słońce... Nie pozwalam sobie jednak tego pisać, dopóki nie skończę epilogu.


***

To dzisiejsze, choć wypatrzone już parę dni temu. Zdjęcie zrobione z daleka, nie jestem zadowolona, lecz przecież trzeba było udokumentować :)



Uwaga, spoiler! Z epilogu MSAP!

"- Ciocia! – Pisnęła i klasnęła w dłonie, naśladując moje wcześniejsze zachowanie. – Tanci!

Pochyliłam się, całując ją w główkę.

- To tańcz, kwiatuszku, ciocia będzie patrzeć. – Zaśmiałam się.

Radosny błysk w oczach małej Elisabeth przypomniał mi spojrzenie jej wujka, psotne, tak chętne do zabawy… Moje serce ścisnęło się z bólu, który nigdy mnie nie opuszczał, który był moim wiernym towarzyszem przez ostatnie prawie dwa lata."

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...