wtorek, 8 marca 2011

Dzień Kobiet



Z okazji tego jakże pięknego komunistycznego reliktu:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, NAM KOBIETOM!!


Mój dzień zaczął się dziś dość wcześnie... O 4tej rano obudził mnie swąd - jakoś tak (?) wyszło, że zapomniałam wyłączyć zupę. Bo przecież miała się gotować jeszcze tylko chwilkę... Miałam szczęście? Garnek wyszoruję chyba dopiero jutro.

 
Miałam poważną rozmowę z mężem na temat zamykania kota w łazience. Stwierdził, iż kot specjalnie sam się tam zatrzaskuje, aby go skompromitować w moich oczach.





Czuję się dopieszczona - nowy rozdział Babysitter, a wczoraj LTYH i Solitudine - i jak tu się nie cieszyć, kiedy tyle wspaniałości do czytania?







A od męża tylko - buzi ;)

Trudno. Jeszcze przyjdzie chłopak, jak będzie miał smaka na... ciasto.






Nie wiem, kto jest autorem tego pięknego tekstu poniżej... Bardzo go lubię i tak pasuje na dzisiejszy dzień, pozwolę sobie go zatem przytoczyć.

- Dlaczego płaczesz? - Młody chłopiec zapytał swą mamę.

- Ponieważ jestem kobietą. - Odpowiedziała mu.

- Nie rozumiem. - Odpowiedział.


Ona go przytuliła i rzekła: - ...i nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się, to normalne.


Później chłopiec spytał swojego ojca: - Dlaczego Mama płacze bez powodu?


- Wszystkie kobiety płaczą bez powodu. - Było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.


Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedzą dlaczego kobiety płaczą. Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał: - Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?


A Bóg mu odpowiedział:

- Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową. Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego świata! Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci! Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i przyjaciółmi. Niestraszna jej choroba!
Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy jej własne ją bardzo skrzywdzą!
Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad, Zrobiłem ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce!
Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego. Synu, na sam koniec...
Dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość! Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak wiele robi dla innych. I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej.

Ona jest wyjątkowa!




2 komentarze :

  1. Jesli chodzi o kota to juz wiesz...
    Może być i buzi - ważne że pamietal.

    Ale powiem szczerze, że zupy zostawić na kuchence jeszcze mi sie nie zdarzylo, to chyba jedyna rzecz którą kilka razy sprawdzam zanim polożę się spać lub wyjdę z domu. DObrze że tylko garnek przypalony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anek!!!!! zupa to kolejny przykład tego jak wiele na siebie bierzesz!!!!! Odpoczynek słonko odpoczynek :)Mówisz buzi?? Dobre i tyle ja miałam czekoladkę od taty, hihi zdechłego tulipana od Dejwida :) a i w dodatku taki mi prezent walnął że szok, dzień z tatusiem akurat wypadał w ten jakże Miłosny dzień :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...