Kobiety były zawsze malowniczym zaprzeczeniem zdrowego rozsądku.
Oscar Wilde
Lubię letni deszcz, jak szmera na parapecie kołysząc do snu, to znów bije zaciekle, jakby chciał pokazać, na co go stać... A potem... Na płatkach kwiatów, na liściach zostają maleńkie kryształki, rozświetlające się pięknie, kiedy chmury ustępują przed słońcem...
W dni takie jak dziś chciałabym schować się w najciemniejszą dziurę, zwinąć w kłębek i siedzieć cichutko, tak, aby nikt mnie nie znalazł. Nie płaczę już, chociaż wszystko we mnie pulsuje, boli. Muszę przetrwać.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz