- Myszko, co będziesz robić jutro w przedszkolu?
- Bawić się z Marcelem w wyścigi ciężarówek.
- A z Kubą nie?
- Nie, bo Kuba brzydko do mnie mówi.
- Co takiego powiedział?
- Nie dał mi się bawić rakietą.
- Acha. Z dziewczynami też się bawisz?
- Nie, bo one psocą.
- Jak psocą?
- Paprycja wyrzucała zabawki. A jutro podrzucały do góry przytulanki.
- A ty je łapałeś?
- Nie, miałem swoją do podrzucania.
- Myszko, a co...
- Mama, ty idź już sobie do swojego pokoju.
***
Lektura najkrótszych rozdziałów przygód Baltazara Gąbki ciągnie się w nieskończoność - co akapit Skrzat ma co najmniej trzy pytania, a jeszcze mądrala twierdzi, że to on zna te prawidłowe odpowiedzi. Mały prowokator.
***
Skąd się biorą guzy na czole mamy? Hmm, kiedy kończą się poduszki, mały ludzik chwyta co popadnie.
Kawałek na dziś: Astor Piazzolla "Libertango"
No Skrzat to wulkan energii :) pewnie urósl od czasu kiedy go ostatnio widziałam.
OdpowiedzUsuń