Chciałabym, żeby TAKIE inicjatywy miały szanse powodzenia. Drażnią mnie reklamy wykorzystujące kobiece ciało jako wabik i nie chodzi tu tylko, czy na wierzchu są tylko nogi czy również biust, nie chodzi o nienaturalnie wyidealizowane ciała modelek (robiłam swego czasu praktykę również w agencji reklamowej, wiem, co się robi z tymi zdjęciami), ale o ich przedmiotowe traktowanie. Skutek jest bowiem taki, że kiedy muszę załatwić coś z tzw. "męskich prac" (mechanik/elektryk/etc.etc.), to nie mam co liczyć na poważne traktowanie, a jedynie mniej lub bardziej niesmaczne komplementy, czy próby podrywania w moim własnym domu :/ Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że to szeroki temat, że takie podejście do kobiet ma swoje korzenie nie w tych reklamach, że również mężczyźni często przedstawiani są stereotypowo, i że długo można byłoby się na ten temat rozwodzić.
Jest piątek, zamierzam wtulić się w bok męża i...
***
Ochłodziło się, przyjemny mrozik, wyjrzało słońce - w końcu zima? Tylko śniegu brak. Po ostatnich kilku wyjątkowo śnieżnych i mroźnych zimach... to zaskoczenie. Przykro, bo Skrzat się wciąż o bałwana i sanki dopytuje, już kilka razy mu tak bródka drżała, że byłam bliska wygrzebania choć paru łyżek szronu z zamrażarki.
***
Jakiś czas temu widziałam wyjątkowo poruszającą scenę. Mężczyzna, siedzący na wózku, czekał na skrzyżowaniu trzymając za rączkę małą, na oko trzyletnią dziewczynkę. Czekali na zmianę świateł. Miałam wrażenie, że on nie mógł nawet za bardzo poruszyć głową, wózkiem sterował przy pomocy małego panelu. Kiedy pojawiło się zielone ruszyli do przodu, dziecko wyjątkowo grzecznie, bez wyrywania się.
Długo nie mogłam zapomnieć tego widoku...
Łatwo powiedzieć - nie myśl...
Jestem w szoku, czytam ten artykuł i aż nie wierzę, moze dlatego, że niewiele bywam w centrum miasta, a tu gdzie mieszkam, jedne reklamy wiszą przez rok. Po przeczytaniu i obejrzeniu kilku przykładów....faktycznie mozna poczuć się jak jakiś towar, zdolny tylko do jednego....
OdpowiedzUsuńAnetko, one są wszędzie. Nie tylko w centrach, ale i na trasie - jakakolwiek reklama przydrożnego baru...
OdpowiedzUsuń