Nie wiem, kiedy ten miesiąc minął. Mnie w każdym razie przy tym nie było.
Ktoś narzeka na upał?? Trzy miesiące temu był marzec, zimno, mokro, szaro i w ogóle nieprzyjemnie. Resztkami sił dreptało się w miejscu, przytupując dla rozgrzewki i czekając na wiosnę. Za trzy miesiące.. znów zrobi się chłodniej. Przyjdzie wrzesień, z deszczem i jesienią... Trzeba się cieszyć ciepłem, póki jest.
Znów zachciało mi się zmierzyć z HDR. Dotychczasowe próby raczej nie nadawały się do pokazywania i nieco się zniechęciłam. Tym razem zdjęcia do łączenia wywołałam z formatu RAW (konwertując je do TIF, 5 zdjęć co 0,7 EV). Łączyłam w automacie, bez żadnych poprawek. Z pewnością można je jeszcze dopieścić, choćby popracować nad zmniejszeniem ziarna czy podkreśleniem cieni. Mnie póki co cieszy, że udało się cokolwiek ;)
Oryginalne zdjęcie jest w poście z 4 maja - "Czas leśnych duszków"
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz