Gdybym miała się kiedyś zdecydować na fototapetę, musiałaby wyglądać mniej więcej w ten sposób. Nie ma nic bardziej kojącego dla oczu niż zieleń (nie mylić z "zielonymi").
Tego zdjęcia nie powinnam może wstawiać, jest zbyt... chaotyczne? Niewiele na nim widać, wiem. Ale ja słyszę ten cichutki szmer strumyka, czuję zapach świeżej mięty, widzę maleńkie klejnociki niezapominajek...
Nie spodziewałam się ich już w czerwcu :)
Raz jeszcze Wodospad Podgórnej. Jak widać nie ma potrzeby męczyć się z HDR czy operacjami na krzywych, mieszaniu warstw, by uzyskać w miarę czytelne zdjęcie. Wystarczy... poczekać, aż chmura przesłoni słońce.
Zielona polanka i bardzo zdradliwe bagienko.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz