Teraz pozostało mi zabrać się za zrobienie fotoksiążki, póki wspomnienia jeszcze świeże :)
Taki biały "nalot" (jakby zsolone wodorosty) znaleźliśmy na jednym z cypelków na plaży - tylko w tym jednym miejscu. Nie mamy pojęcia, co to było, dlaczego, ale... wyglądało ciekawie.
To coś było żywe. Ruszało się. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz