poniedziałek, 3 czerwca 2013

Rodos, cz. 12 - Kritinia, twierdza Kastellos


Zostało mi jeszcze trochę przygotowanych zdjęć... to je wrzucę. Aż niewiarygodnie, że tam było upalnie, a u nas dziś... musiałam zawinąć się w kurtkę!


Z twierdzy Kastellos, położonej w pobliżu miejscowości Kritinia zostało może nieco więcej niż z Monolithos, wydaje się też, że trwają tam jakieś prace remontowe. Ale - parking bezpłatny, ruin nikt nie pilnuje, widoki za to - zapierały dech w piersi :)


Skrzat w samochodzie jeszcze oświadczył, że jest zmęczony i ma w nosie dalsze zwiedzanie, ledwo jednak zobaczył zamek, pognał do przodu tak szybko, iż nie mogliśmy go dogonić.

Ruiny jak ruiny. XV-wieczne - w Grecji, obok tych starożytnych cudów, to nawet nie robi takiego wrażenia... Chciałabym jednak choć na moment zobaczyć to miejsce za czasów jego świetności.





Mam lęk wysokości (czy może raczej przestrzeni) i dość bogatą wyobraźnię. I ta moja wyobraźnia podpowiadała mi, że sprytni rycerze swoich wrogów na pewno strącali z murów w tą przepaść...












Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...