Po ostatnich bardzo stresujących dla mnie dniach, kończeniu trudnego raportu, miałam dziś serdecznie dosyć. I do tego szef mojego męża ostatecznie i kategorycznie odmówił udzielenia mu urlopu. Nie po raz pierwszy zresztą. Obojgu nam zostanie po kilkanaście dni urlopu, którego pewno nie będzie okazji wykorzystać, a na pewno nie w pasującym nam terminie.
Powinnam się już przyzwyczaić do rozczarowań :/
No niestety szefowie mają ostatnie słowo, chociaz uważam to za nie fair, jeśli masz urlop i nie mozesz go wykorzystać, w dobrej firmie powinna zawsze być osoba, która może cię zastąpić, inaczej świadczy to wg mnie o sknerowstwie "władzy", które kosztem jednego człowieka chce mieć pokrycie w pracy dwóch ludzi.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda wam się jeszcze gdzieś wyrwać.