Czasu nie da się cofnąć, a niektórych wydarzeń - odwrócić. Można się tylko pogodzić i starać iść naprzód.
W trudnych chwilach dobrze jest mieć miejsce, dokąd można uciec myślami. Nawet, jeśli takie snucie marzeń prowadzi na bardzo grząski teren, na manowce, z których ciężko później zawrócić, to przynosi choć chwilową ulgę.
Każdy ma swoje marzenia.
Mam takie, które starannie omijam, bojąc się konsekwencji poddania się ich nastrojowi, ale mam i takie całkiem bezpieczne. Na przykład o domku tonącym w zieleni zaczarowanego ogrodu. Sam domek od dawna mam już rozrysowany, zaplanowany ze szczegółami, jaki kolor i jaki wystrój każdego pokoju, w wyobraźni znacznie częściej jednak widzę ogród - duży, taki, w którym można się zagubić. Chciałabym, aby dom przenikał się z ogrodem, poprzez taras i szerokie okna, oranżerię... Chciałabym nie równiutkich ścieżek i iglaków, lecz szaleństwa kolorów, wszelkich odcieni zieleni i nie tylko, krętych ścieżek chaotycznie przyozdobionych takimi niemodnymi, polskimi kwiatami... Małej, krzywej ławeczki, zagubionej w jakimś kącie, gdzie mogłabym się skryć z książką, krzaku bzu, którego upojny zapach docierałby aż do domu, kolorowych, dzikich rabat oraz domków i karmników, które przyciągnęłyby ptaki...
Pomarzyć sobie wolno, nawet, jeśli nie miałabym cierpliwości, by dbać o taki ogród.
Chociaż chciałoby się tego uniknąć, troska o kogoś bliskiego zwykle pozwala oderwać się na jakiś czas od własnych problemów.
Nowa pozycja od V. będzie jak znalazł, już widzę, że można się przy niej trochę zapomnieć. Mój stan niewyspania się pogłębi, trudno. Koc, walibu (ciepłe mleko z miodem i "prądem") oraz relaksująca lektura.
Nowa pozycja od V. będzie jak znalazł, już widzę, że można się przy niej trochę zapomnieć. Mój stan niewyspania się pogłębi, trudno. Koc, walibu (ciepłe mleko z miodem i "prądem") oraz relaksująca lektura.
Hej Aniu
OdpowiedzUsuńJakie cudne wiosenno - letnie obrazki. Zdecydowanie poprawił mi się humor.
Moje szkolne dzieci żyją Świętami. Mówimy o kolędach, wigilijnych zwyczajach, wybieramy wiersze na Jasełka. Oni jeszcze nie dali się zwariować i dla nich Święta są w dalszym ciągu magiczne. I cieszę się, że ten entuzjazm przechodzi na mnie. Gdyby jeszcze padał śnieg...
Buziaczki. Ropucha