Włoski sąd zdecydował o oddaniu 1,5rocznej dziewczynki do adpocji, gdyż jej rodzice są zbyt starzy, aby ją wychowywać. Matka dziewczynki ma 58 lat, ojciec - 70. Starali się o dziecko od dwudziestu lat, zawiodły naturalne metody, ze względu na wiek odrzucono wniosek o adopcję. I nie chodzi tu o to, że dziewczynka została poczęta za granicą, z naruszeniem włoskich przepisów...
Rozumiem walkę tych ludzi o dziecko... Czy można po tylu latach marzeń tak po prostu się poddać? Zrezygnować, jeśli jest jeszcze jakiś cień szansy? A teraz ten wyczekany cud ma im zostać odebrany...
Z drugiej strony jest ta mała. Każdy marzy, by jego rodzice byli przy nim w najważniejszych momentach w życiu. Czy ona będzie jeszcze miała swoich, kiedy wejdzie w dorosłość? Jakie będzie miała w nich oparcie? Czy sama ich miłość wystarczy?
Nie wiem, czy te wszystkie racje i marzenia da się w ogóle jakoś wyważyć.
Jest też zupełnie inny obrazek. Rodzina B. w Stanach ma 18 (osiemnaścioro!) dzieci i właściwie to chciałaby jeszcze dwójkę.
Haemophilus influenzae. Najprawdopodobniej ta właśnie zaraza odpowiada za większość katarów (oraz związanych z nimi powikłań) Skrzata.
Oby udało się jakoś tego pozbyć. Skutecznie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz