Słońce inaczej grzeje, wisi zdecydowanie niżej nad horyzontem, malując na ziemi długie cienie. Nie oślepia, nie jest już tak jaskrawe, a raczej jakby lekko zamglone, nawet, gdy błękitu nie przesłania żadna chmurka. Gdy wieczorem schowa się za horyzontem, od razu robi się zimno...
Jeszcze jest zielono, choć w ogródkach widać tylko te późnoletnie kwiaty, dalie, rudbekie... Kwitną już astry i chryzantemy, a tu i tam pojawiają się pierwsze złote listki.
"Jesień idzie, nie ma rady na to!"
tak jesień, nawet kot to czuje :)
OdpowiedzUsuń