Słoneczko kusiło trochę ostatnio, brakowało już jego ciepła i blasku. Po ciągnącej się od miesięcy szarej, zimnej porze wszyscy już wyczekują wiosny.
Ale jeszcze nie przyszła, jeszcze trochę. Powietrze jest zimne, zdradliwe.
Uciekając od bardziej zatłoczonych ścieżek przeszliśmy się po "chaszczach". Raz jeszcze zdjęcia pięknego i zdewastowanego mauzoleum. Zaprojektowane przez artystkę dla jej najbliższych teraz... stanowi smutny obrazek. Zawirowania historii najnowszej, niezbyt pomyślne dla tej rodziny. Dziś teren formalnie znów jest prywatny, lecz... Wygląda jak wygląda. Trudno tam znaleźć kawałek ziemi, na którym nie leżałoby potłuczone szkło, pety albo stosy śmieci :(
Folwark, który pokazywałam niedawno ("Straszny dwór"), w słoneczny dzień wygląda mniej mrocznie, nadal jednak przygnębiająco.
- Zbudujemy zamek - postanowił podskakując energicznie. - Dziadek zostanie diabłem, a babcia będzie duchem i będzie straszyć na korytarzu.
- A ja kim będę? - spytałam ostrożnie.
- Ty mama będziesz czarownicą.
Stłumiłam parsknięcie.
- A tata?
- Tata? No jak to kim! - stwierdził niemal obruszony. - Tata będzie ozdobą zamku. Będzie takim nieruchomym szkieletem wiszącym na ścianie.
Idący nieco z przodu kandydat na ozdobę zamku potknął się.
- Acha - wykrztusiłam. - A ty, kim będziesz kochanie?
- Ja będę piratem!
- Myślałam, że to miał być zamek, nie statek?
- To co? Będę piratem na zamku - oświadczył niezrażony. - To będzie diabelski zamek!
- A wiesz, kto to jest diabeł?
Para oczu zwróciła się ku mnie z całą niewinną ciekawością.
- Nie. Kto?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz