Uwielbiam czytać.
Ponieważ w powodzi książek zalewających księgarnie coraz trudniej mi znaleźć coś, co mnie zainteresuje, często zaglądam do recenzji. I to niekoniecznie do tych "profesjonalnych", pisanych przez zawodowych krytyków, wolę te opinie bardzo prywatne, pisane spontanicznie.
Zdarza mi się śledzić dyskusje wokół tych najbardziej kontrowersyjnych książek. Co mnie zaskakuje, to agresja oraz pogarda zawarta w wielu opiniach i komentarzach.
Komuś książka może się podobać, komuś innemu nie. Sama wiele pozycji odłożyłam nie kończąc czytania. I mogę napisać: "nie podobało mi się, ponieważ..." albo "to nie dla mnie". Ale nazywać idiotami ludzi, którym książka się podobała? Ilość zjadliwych, pełnych pogardy komentarzy pod adresem autorów czy sugerujących, kim są fani danej książki i dlaczego po nią sięgają, jest naprawdę zdumiewająca.
O gustach się nie dyskutuje. Wybór lektury nie stanowi kwestii życia lub śmierci ani nie zagraża bezpieczeństwu publicznemu. I mam dziwne wrażenie, że osoby piszące tak złośliwe komentarze (szczególnie, kiedy zaznaczają, że sami danej książki nie czytali) oraz narzekające na upadek kultury, zapominają, na czym polega tzw. kulturalne zachowanie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz