sobota, 21 lipca 2012

O makro


F 5.6, 1/30 sek., ISO 400, 60 mm, +10 dioptrii


Zeszłam dziś do ogródka po świeżą miętę stwierdzając, że na moich rudbekiach grasuje całe stado motyli. A ja nie mam czym zrobić im zdjęcia :/ Złapałam jedno starym Canonem, ale to nie to samo. Wszystko kwitnie na potęgę, kolorowe i przyciągające wzrok, ja natomiast nie mam mojego aparatu :(

W przyszłym tygodniu powinno być wiadome - jeśli da się naprawić go za jakąś sensowną cenę, będziemy czekać, w międzyczasie tylko kupimy pewno prosty kompakt, żeby było coś na czas wakacji, żeby był taki drugi, zapasowy. A jak nie... to jedziemy po nową lustrzankę, na pewno zostaję przy Sony (skoro już mam dobry obiektyw i lampę), upatrzyłam sobie (właściwie to mąż mi wyszukał) model SLT-A65. Wystarczy mi samo body.

Co do makro, o których niedawno pisałam... Miałam właściwie tylko jedno popołudnie, żeby wypróbować soczewki, oprócz tej serii na wpół zasuszonych rudbekii będą jeszcze malinki. Najpierw zdecydowałam się na metodę prób i błędów, podręcznik będzie kolejny, lecz z braku aparatu - nie mam też i do tego zapału. Tatę i jego wiedzę o fizyce zostawiam sobie na koniec.

Wszystkie poniższe zdjęcia robiłam w naturalnym świetle, na balkonie, w niezbyt słoneczny, ale też nie całkiem pochmurny dzień. Różnice w czasie naświetlania wynikają głównie z różnych kątów fotografowania - raz za tło miałam ciemną ścianę, to znów jaśniejszą podłogę. Wszystkie zdjęcia są bez przycinania, pełen kadr.

F 5.6, 1/40 sek., ISO 400, 100 mm, soczewka +4 dioptrie

Dotychczas robiąc zdjęcie makro korzystałam z największej ogniskowej, 200 mm, pamiętając, że minimalna odległość ostrzenia to jakieś 40 cm. Po założeniu na obiektyw soczewek ta odległość znacząco się zmniejsza, mogę właściwie otrzeć się szkłem o fotografowany obiekt. Głębia ostrości... też bardzo, bardzo, baaaardzo się zmniejsza.

F 6.3, 1/20 sek., ISO 400, 200 mm, soczewka + 10 dioptrii

Z soczewką +10 dioptrii w połączeniu z ogniskową 200 mm wychodzi coś takiego, jak na fotografii powyżej: spore powiększenie, minimalna głębia ostrości. I nie można się odsunąć, gdyż nie uda się złapać ostrości. Prawa optyki... Okazało się, że zdecydowanie wygodniej jest robić zdjęcia na ogniskowej ok. 50 mm, która pozwala mi trochę się odsunąć (to całkiem wbrew zasadom, których dotychczas się trzymałam).

F 5.0, 1/40 sek., ISO 400, 50 mm, soczewka + 10 dioptrii

W zestawie, który kupiłam, znalazły się soczewki +1, +2, +4, +10 dioptrii. Z tych dwóch pierwszych raczej korzystać nie będę (no dobra, jak na razie nawet nie zdążyłam ich przetestować), +4 jest prostsza w użyciu niż +10, ale też nie daje tak mocnych efektów.

Chciałabym jeszcze sprawdzić, czy mogę połączyć je wszystkie ze sobą...

F 6.3, 1/80 sek., ISO 400, 200 mm, + 4 dioptrie

F 6.3, 1/40 sek., ISO 400, 200 mm, + 4 dioptrie
F 6.3, 1/50 sek., ISO 400, 200 mm, + 4 dioptrie

F 6.3, 1/100 sek., ISO 400, 200 mm, + 4 dioptrie
F 6.3, 1/40 sek., ISO 400, 200 mm, +4 dioptrie

Dla porównania - trzy zdjęcia bez nałożonych soczewek. To maksymalne zbliżenie, jakie mogę uzyskać "gołym obiektywem" (18-200 mm), przy największej ogniskowej.

Potrzebuję oswoić się z tymi zależnościami, to daje całkiem szeroki wybór, jeśli chodzi o kadrowanie, głębię ostrości, etc.

F 6.3, 1/125 sek., ISO 400, 200 mm

F 6.3, 1/40 sek., ISO 400, 200 mm

F 6.3, 1/60 sek., ISO 400, 200 mm
Te same 200 mm z założoną soczewką + 10 dioptrii (przy tak niewielkiej głębi ostrości trudno ją ustawić w jakimś sensownym punkcie):

F 6.3, 1/50 sek., ISO 400, 200 mm, +10 dioptrii

F 3.5, 1/30 sek., ISO 125, 18 mm (!!!), +10 dioptrii

F 5.0, 1/30 sek., ISO 400, 50 mm, +10 dioptrii
Soczewki makro nakręca się na obiektyw podobnie jak filtry. Nie zaciemniają obrazu, dzięki podwójnemu gwintowaniu - można na nie nakładać kolejne...


Wcześniej zdarzało mi się korzystać do makro z pierścieni - nakładanych pomiędzy body a obiektywem. Pozwalają one uzyskać spore powiększenie, lecz nie przenoszą automatyki. To zmusza do ręcznego ustawiania czasu naświetlania i ostrości (przesłoną nie można już wtedy sterować). Och, z ostrością jest wówczas loteria...

F 6.3, 1/60 sek., ISO 400, 200 mm, +4 dioptrie




Z soczewek jestem zadowolona, na pewno będę sporo z nimi pracować. Teraz tylko już chciałabym mieć na powrót swój aparat...

F 6.3, 1/60 sek., ISO 400, 200 mm, +10 dioptrii

5 komentarzy :

  1. Jetsem pod wrazęniem, najbardziej podobają mi się te zdjecia z użyciem soczewki +4, są niesamowite, mają jak dla mnie idealną głębię a i fotografowany obiekt jest wystarczająco blisko.
    Mam nadzieję,że uda się naprawić aparat, ja ostatnio też ma obiecany nowy aparat, bo mój szwankuje, wlaśnie też zastanawiałam się między SLT A65 a A580, tylko na razie to w strefie marzeń. Może na jesień. Kupiłam bym teraz Canona, ale właśnie szkoda mi obiektywu, który był drogi i filtrów które mi tu pasują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Anuś
    Oczywiście przesadziłam nieco z aktywnością przed zakończeniem roku szkolnego. Temperatura trochę podskoczyła. Rodzina, razem z Aro Podłym Zdrajcą, wsadziła mnie w auto i wywiozła na wieś do cioci.Rząsawa koło Bełchatowa. Spałam i jadłam. Kompa mi zabrali i net też. A ciocia takich urządzeń nie potrzebuje. Nawet telewizora nie ma. To mi akurat nie przeszkadzało. Aro Podły Zdrajca zostawił mi jedynie czytnik i kilka książek.
    Wczoraj wróciłam do cywilizacji i zaczynam buszować w sieci. Mam do przeczytania trzy !!! odcinki Alpine. Aro Podły Zdrajca nie chciał mi ściągnąć ich wcześniej. Powiedział, że nie umie.
    Chcieli mnie potrzymać u cioci dłużej, ale na szczęście mam jutro ostatnią przymiarkę sukni. ciekawe, czy ja się w nią w ogóle zmieszczę ?
    Narzekam, ale w sumie dawno tak dobrze nie wypoczęłam. A ciocia Marta jest fantastyczną osobą. Ma 78 lat, kondycję dwudziestolatka i takie wspomnienia, że film przygodowy się chowa.
    A co w Ciebie ? Mam nadzieję, że Skrzatowi już lepiej.
    Zabieram się za czytanie. Mogę liczyć na hasło do outteka ?
    Buziaki. Ropucha

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia są magiczne, surrealistyczne, jakby wychodziły ze swojego tła. Bardzo mi się podobają :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No i przyszły, na +10 nie mogę uaktywnić autofocusa, strasznie ciężko łapie mi ostrość, no i przy mojej ogniskowej max. 80 mm i tak nie wychodzą aż takie cudeńka. Jednak nawet przy +4 różnica pomiędzy "gołym" obiektywem a z soczewką jest diametralna!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...