Uwielbiam wczesnowiosenny las. Na gałązkach lśnią jaskrawą zielenią pierwsze, nieśmiałe listki, poszycie pokrywa miękki dywan, zdobny białymi i żółtymi klejnotami zawilców, ranników i ziarnopłonu... W prześwitach między gałęziami widać uwijające się w pośpiechu ptaki, a w powietrzu utrzymuje się delikatna mgiełka, podświetlana promieniami słońca.
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Wietrzny dzień.
Uwielbiam wczesnowiosenny las. Na gałązkach lśnią jaskrawą zielenią pierwsze, nieśmiałe listki, poszycie pokrywa miękki dywan, zdobny białymi i żółtymi klejnotami zawilców, ranników i ziarnopłonu... W prześwitach między gałęziami widać uwijające się w pośpiechu ptaki, a w powietrzu utrzymuje się delikatna mgiełka, podświetlana promieniami słońca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Jeśli obcy meżczyźni zapraszają Cię na kawę to znaczy że cienie pod oczami nie są jednak tak widoczne :P ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe co na to by powiedzial ślubny.... Chociaż kawka z nieznajomym.... ;)