poniedziałek, 25 maja 2015

Być kobietą, być kobietą...


O "aferze" pt. Cannes a sprawa szpilek słyszeli już chyba wszyscy. Donosiły o tym stacje radiowe, zapewne również telewizja (nie wiem, nie oglądam), rozpisują się gazety oraz internet. Bo standardy stroju wieczorowego to jedno, ale oczekiwanie, że ktoś będzie balansował na wysokich obcasach, kiedy źle się w nich czuje lub wręcz nie może sobie na to pozwolić ze względu na zdrowie, to zupełnie inna sprawa. Cieszy mnie, że takie sprawy wywołują głośne protesty i chciałabym, żeby to był sygnał pozytywnych zmian. Takich jak ta o rezygnacji z pokazów bikini na wyborach Miss Universum. Chętnie zadeklarowałabym swój bojkot, ale ponieważ i tak nie oglądam nigdy relacji z czerwonego dywanu, niewiele by to znaczyło.


Nowe hasło, o którym wciąż jeszcze mało się mówi (a szkoda) - "przemoc ekonomiczna" - rozmowa w "Wysokich Obcasach" (23.05.2015) z Aleksandrą Niżyńską i Agatą Chełstowską z Instytutu Spraw Publicznych

Zacznijmy od tradycyjnego układu: on zarabia, ona zajmuje się domem. Jak przemoc ekonomiczna może wyglądać w takim związku?
A.CH.: On może się uważać za "żywiciela", za "głowę rodziny" i wykorzystywać tę pozycję do dyskredytowania drugiej osoby, którą uważa za "darmozjada" i "pasożyta". Mogą mieć nawet wspólne konto, ale tylko on ma do niego dostęp, a jej wydziela np. 50 zł na tydzień. Ona może nawet nie wiedzieć, ile on zarabia - co jest niezgodne z prawem. Słyszałyśmy o mężczyźnie, który wydzielał rodzinie papier toaletowy i restrykcyjnie pilnował gaszenia światła, inny kontrolował zużycie prądu i odmierzał proszek do prania. Takie zachowania podpadają pod nękanie i nie mają nic wspólnego z gospodarnością. Służą upokarzającej kontroli: "Ja mam wszystko, a ty musisz mnie prosić o każdą materialną rzecz".

I musisz zasłużyć.
A.CH.: Tak, a rzeczy, które "musisz zrobić, żeby zasłużyć", jest mnóstwo - od "bycia posłuszną" po określone zachowania seksualne. To często nawet nie jest wypowiedziane, ale ona to wie. Ma mieć poczucie, że jej istnienie zależy od jego dobrej woli i humoru. I że bez niego sobie nie poradzi.

A.N.: Kobiety zresztą szybko się uczą ten "dobry humor" rozpoznawać. Czy dzisiaj mogę poprosić go o pieniądze na buty albo czajnik, czy jednak nie?

Kontrola wydatków?

A.CH.: Też. Kobieta np. prowadzi zeszyt, do którego wkleja paragony. Jeśli coś się nie zgadza, zostaje ukarana i następnym razem dostaje mniejszą kwotę. Słyszałyśmy też o pani, która prowadziła tabelkę wydatków w Excelu.


*

"W misjach prowadzonych w biednych krajach, przełożeni preferują młode siostry zakonne od lokalnych dziewczyn, ponieważ te złożyły śluby czystości i są dziewicami, więc jest mniejsze ryzyko, że mają AIDS. Największą ilość gwałtów seksualnych odnotowuje się w Afryce, gdzie są też przypadki sióstr zmuszanych do brania pigułek antykoncepcyjnych oraz zgonów zakonnic podczas nielegalnych aborcji. Zakonnice gwałcone przez księży i biskupów są wyrzucane z Kościoła, gdy decydują się zgłosić to władzom cywilnym." 

To powinno być oczywiste. Kanadyjska kampania społeczna..

Napis na metkach sportowych koszulek jednej z indonezyjskich firm - w wolnym tłumaczeniu: "Instrukcja prania: oddaj tą koszulkę swojej kobiecie. To jej praca". Firma podobno przeprosiła, ale...

Źródło


Poniższy materiał przeczytałam jakiś czas temu i ciągle jeszcze czuję się chora. Są naprawdę przerażające miejsca na tym świecie... Jasne, że przynajmniej się czyta we miłe, kolorowe relacje o fajnych ludziach zapominając o tragediach nieco dalej.
"- Słyszałaś kiedyś, by mężczyznom ucinano penisy? - pyta mnie położna w paryskim szpitalu Trousseau. - A co 15 sekund na świecie wycina się narządy płciowe jednej kobiecie. 
Pokazuje trzy obrazki i tłumaczy: - Obrzezanie typu pierwszego to częściowa lub całkowita amputacja łechtaczki. To jak obcięcie napletka. Drugi typ: częściowa lub całkowita amputacja łechtaczki i małych warg sromowych, z lub bez wycięcia dużych warg. To jakby ucinano żołądź penisa. Trzeci typ to infibulacja: dziewczynkom wycina się małe wargi i łechtaczkę, a następnie zszywa wszystko, zostawiając niewielką dziurkę na mocz i krew. Przed pierwszym stosunkiem rzezaczka lub mąż otwierają blizny nożem. To już można porównać do ucięcia całego penisa. 
Na całym świecie jest ponad 180 milionów obrzezanych kobiet. 98 proc. w Somalii, 96 proc. w Gwinei, 91 proc. w Egipcie, 89 proc. w Mali. 500 tysięcy w Europie. Z tego ok. 60 tys. we Francji (według raportu Sorbony i Narodowego Instytutu Badań Demograficznych). (...)

Czterech mężczyzn pilnuje salonu przy Boulevard du Strasbourg. Mają nie więcej niż 30 lat, siedzą oparci nonszalancko o nie swoje skutery. Pochodzą z Mali. Gdy pytam o obrzezanie, dwóch odchodzi. Pozostali krótko komentują: - To działa jak lekarstwo. Dzięki niemu dziewczyny nas nie zdradzają i się słuchają. To tradycja. Przed przyjazdem do Francji nasze kobiety są z tego dumne, dopiero tutaj zaczynają się wstydzić. W Mali, jak dziewczyna nie jest obrzezana, uznajemy ją za puszczalską

(...) znajoma lekarka z Normandii powiedziała mi niedawno, że jej afrykańskie pacjentki przyznają, że gdyby nie strach przed więzieniem, to obrzezałyby swoje dzieci. Ortodoksyjni rodzice są jednak sprytni: czekają do siódmego roku życia - wtedy nie ma już obowiązku zgłaszania się do przychodni - albo do 13. Zabierają wtedy nastolatkę na "wakacje" do Mali i tam, zaraz po obrzezaniu, żenią z o 20 lat starszym wujkiem."


I na koniec raz jeszcze o tym, kto może decydować o strojach kobiet. Piękny głos - polecam cały wpis na blogu autorki. Skracając historię - to reakca jkobiety (dziennikarki związanej ze światem mody) na słowa znajomego fotografa, który zaproponował jej sesję zdjęciową, by pomóc jej odkryć swoje piękno, podpowiedzieć, jak powinna je prezentować światu:

"Women don't owe you our beauty. You don't get to decide which women know, love, and value themselves. I know the world has told you that you own women's bodies and thus, can police them anyway you want… But you can-freaking-NOT."

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...