czwartek, 8 listopada 2012

Zimno wszędzie, ciemno wszędzie...


Brrrr..... Nie lubię listopada. Pogoda taka, że najchętniej nie wychodziłabym spod koca. Energii też wykrzesać z siebie nie potrafię, nie pomaga nawet rozgrzewka przy energetycznych kawałkach. 

Ponuro. Tylko bym marudziła.




- Myszko, skąd masz tyle liście w kapturze.

- Budowaliśmy w ogródku zamek z liści.

- O! Z kim budowałeś?

- Z moimi wojownikami.

- Rozumiem. A kto był waszym przeciwnikiem?

- Dziewczyny.

- Kochanie, z dziewczynami to nie się walczy...

- Mama, ale one przeszły na ciemną stronę mocy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...