poniedziałek, 13 lipca 2015

Zawsze tak będzie?


Lubię dyskutować i  zwykle traktuję to jako mentalne wyzwanie - okazję do zmierzenia się z kimś na argumenty (dlatego najciekawsze dyskusje są z ludźmi, którzy mają odmienne poglądy/doświadczenia).

Czasem jednak bywam paskudna. Czasem psuję ludziom nastroje i kiedy ktoś mnie zirytuje paplaniem o kolejnym programie tv typu "Jak to przyjemnie być pięknym i bogatym", rewanżuję się wyznaniem, że ja znów trafiłam na zdjęcia ofiar wojny w Syrii albo czytałam reportaż o wykorzystywanych kobietach z Mali czy Burkina Faso. Czasem udaje mi się wciągnąć kogoś w dyskusję.

Niedawno w takiej właśnie dyskusji mój rozmówca, dorosły i wykształcony mężczyzna, rzucił lekceważąco: "Nie rozumiem całego tego gadania o przemocy wobec kobiet. Przecież to nie jest nowe zjawisko. Zawsze tak było i zawsze tak będzie."

Nie zgadzam się z takim podejściem.

Owszem, to zjawisko stare jak świat, ale nie zgadzam się, że tak już musi być i nic nie można zrobić.

Kiedyś sąsiad mógł napaść sąsiada, obrabować czy zabić, i było to akceptowane. Bo tak musiało być - obowiązywało prawo silniejszego. Kiedyś suweren/jaśnie pan mógł zarekwirować rzeczy swoich poddanych, miał władzę nad ich życiem i to było akceptowane. Bo tak musiało być - kto sprzeciwiłby się władzy? Kiedyś ludzie oceniani byli według swego pochodzenia i niektórych z tego tylko powodu traktowano jako gorszych: chłopów, niewolników - i to było akceptowane. Bo tak musiało być - taki był "naturalny porządek świata". Przykłady można mnożyć...

Stopniowo zostały wprowadzone pewne reguły - "cywilizowane" chciałoby się powiedzieć. Nawet jeśli dawne instynkty (zachłanność, pragnienie dominacji, odreagowywanie frustracji na słabszych etc.) pozostały w ludziach, to większość przynajmniej wie, iż za naruszenie reguł - np. za zabójstwo czy kradzież - grożą im konsekwencje. To już utrwaliło się w powszechnej świadomości. Niektórzy nadal próbują - zawsze będą - ale w społeczeństwie jako takim nie ma zgody na naruszanie reguł.

Uważam, że etap ustalania tych reguł jeszcze się nie zakończył - na zbyt wielu polach jeszcze silniejszy wykorzystuje swoją przewagę nad słabszym. Niektórzy posiadają na tyle wrażliwe sumienie, iż właściwe zachowanie podpowiada im wewnętrzny kompas moralny, inni najwyraźniej potrzebują jednoznacznych zakazów popartych karami: to dotyczy szefów wykorzystujących pracowników, dotyczy uchylających się od płacenia alimentów, dotyczy przemocy ekonomicznej w rodzinach, dotyczy nawet czegoś tak banalnego jak wulgarne zaczepki w internecie czy na ulicy.

Nie może być tak, że ofiara gwałtu musi się tłumaczyć ze swojego stroju czy tego, z kim się spotykała. Nie może być tak, że dzieciaki zostają zaszczute przez rówieśników. Nie może być tak, że wszyscy ignorują podbite oko sąsiadki, bo to "ich sprawy domowe"...

Potrzeba jeszcze czasu, żeby to przebiło się do powszechnej świadomości, chcę jednak wierzyć, że w końcu dla wszystkich będzie oczywiste, jakie zachowania stanowią przemocą i w związku z tym są niedopuszczalne.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...