Jackson Katz, amerykański działacz ruchu mężczyzn przeciw przemocy wobec kobiet, opisał w swojej najsłynniejszej książce "Paradoks macho" proste ćwiczenie, które zaproponował słuchaczom i słuchaczkom swoich wykładów. Podzielił tablicę na dwie kolumny i narysował nad jedną z nich symbol oznaczający mężczyznę, nad drugą symbol oznaczający kobietę. Następnie spytał mężczyzn: "Jakie kroki wy, faceci, czynicie codziennie, żeby ochronić się przed przemocą seksualną?". Odpowiedzią była konsternacja i żarty typu "Nie daję się zamknąć w więzieniu".
Kiedy Katz to samo pytanie zadał siedzącym na sali kobietom, podniósł się las rąk.Lewa kolumna pozostała pusta, prawa wypełniała się niezliczoną ilością przykładów podejmowanych środków ostrożności. Mijały długie minuty, sala zaczęła buzować wściekłością i przygnębieniem. Kontrast między pustą i zapełnioną do samego końca kolumną był dla większości mężczyzn szokujący.
(Źródło)
Takie życie :/ Wciąż większą wagę przykłada się do tego, by to kobiety pamiętały o unikaniu "niebezpiecznych" sytuacji, a nie na wbijaniu mężczyznom do głowy, że brak świadomej zgody na seks - to gwałt. Wciąż szuka się winy po stronie kobiet.
Jeszcze niedawno na stronach internetowych jednej z komend policji dostępny był "poradnik dla kobiet" (zdjęty został dopiero po protestach):
- często wygląd zewnętrzny stanowi jedną z głównych przyczyn zaczepek ze
strony mężczyzn, krótkie spódnice i wydekoltowane bluzki zostaw na
spotkania w gronie ludzi, których znasz i z którymi czujesz się
bezpiecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz