Jeden z wielkich koncernów produkujących sprzęt elektroniczny oświadczył niedawno, że sprzedawane przez nich inteligentne telewizory (tj. takie reagujące na polecenia głosowe) mogą podsłuchiwać rozmowy użytkowników, a nagrania przekazywać osobom trzecim (info). To zresztą nie pierwsze tego rodzaju ostrzeżenie.
Popularna platforma/sklep internetowy oferuje swoim użytkownikom zakup urządzenia, które - przy stałym podłączeniu do sieci - w odpowiedzi na polecenia głosowe może puszczać odpowiednią muzykę, podać prognozę pogody, odczytać wiadomości, etc. Urządzenie jest stale włączone, stale gotowe, by przyjąć kolejną komendę. Co nagrywa i przekazuje w drugą stronę, tego już nie wiadomo.
Jeszcze do niedawna takie doniesienia zostałyby zaliczone do fantastyki naukowej. Dziś powoli - krok po kroku, z każdym kolejnym modelem bardziej - oswajamy się z niemal kosmiczną technologią, entuzjastycznie reagujemy na nowości "ułatwiające nam życie".
Ktoś może podsłuchać? "Ach, jakie tam tajemnice... Przecież nie mam nic do ukrycia." Akceptujemy ograniczenie prywatności w imię wygody. Przyzwyczajamy się do bycia obserwowanymi, śledzonymi, podsłuchiwanymi. Jak i przez kogo zostanie to wykorzystane w przyszłości?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz