wtorek, 15 kwietnia 2014

Kartka na drzwiach.


Nie znałam nawet jej imienia, choć przez ostatnich dziesięć lat niemal codziennie mijałam miejsce, gdzie pracowała. Niewiele o niej widziałam, poza tym, że była miłą, uczynną osobą. I znała się na rzeczy. Kiedy czasem do niej przychodziłam, witała mnie pobłażliwym uśmiechem z tym niewypowiedzianym pytaniem "i co my tu mamy tym razem"... Zwykle zostawałam dłużej niż to potrzebne, by chwilę pogawędzić.

Podobno dziś rano wstała, a potem się przewróciła. I już po wszystkim.

Wczoraj był człowiek, dziś została kartka na zamkniętych drzwiach.






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...