środa, 23 sierpnia 2017

Z cyklu: "Trudne pytania" (cz. 22)


Skrzat źle się w szkole poczuł. Po drodze próbuję ustalić, co i kiedy się stało.

- Rano czułeś się jeszcze dobrze. Kiedy zaczęło cię boleć?

- Kiedy tylko zaczęliśmy mówić o Śląsku.




Skrzat siedzi ze wzrokiem wpatrzonym w ekran, na którym właśnie rozbija w pył kolejną grupę przeciwników. Młoda, prawie 10 miesięcy, usiłuje wdrapać się mu na kolana. Najprawdopodobniej będzie próbowała zabrać mu pada, ale kto wie. Kiedy Skrzat mruczy z niezadowoleniem, uspokajam go:

- Ona chce się do ciebie przytulić. Tak po swojemu.

Skrzat wzdycha, wydobywając z siebie cały zapas cierpliwości (prawie)dziesięciolatka.

- Człowiek całe życie czeka na tą chwilę, a kiedy ona nadchodzi, to w niewłaściwym momencie.


Rozmowa z dziadkiem o planach wyjazdowych.

- Dziadek, nie martw się. Tylko terroryści i starość mogą Wam przeszkodzić.


- Dziadek, przeczytaj koniecznie ten artykuł. Tu napisali, co trzeba jeść, żeby dożyć stu lat.

- To ty też musisz to przeczytać.

- Tak, ale ty pierwszy, bo masz bliżej.


Wyjeżdżamy z Krasnobrodu, gdzie spędziliśmy dwa wakacyjne tygodnie. Nie ukrywam, że mi żal pięknych lasów i wody. Skrzat odciąga tatę na bok i namawia konspiracyjnym szeptem:

- Tata, po drodze musimy opowiadać mamie dowcipy, żeby jej nie było smutno.


1 komentarz :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...