Zdjęcia z opóźnieniem, ale nie miałam się kiedy nimi zająć. Zresztą do samego zaćmienia również nie byłam przygotowana. Miałam nadzieję, że uda mi się samej zerknąć na to niezwykłe zjawisko, nie planowałam robić zdjęć, lecz kiedy okazało się, iż tego dnia muszę zostać w domu... Pokusa okazała się zbyt wielka :)
Nie bardzo wiedziałam, jak się za nie zabrać, szukając na szybko jakichś wskazówek - założyłam na dwa filtry - polaryzacyjny i szary ND8, wybrałam przesłonę f40. Ostrość musiałam ustawiać ręcznie. Zdjęcia nie są dobrej jakości - ot tyle tylko, żeby udowodnić: "byłam, widziałam". Kolejna okazja może się już nie trafić :)
I tak wyszły fantastyczne! ja to nie miałam nic, mogłam chociaż okularami polaryzacyjnymi się poslużyć :)
OdpowiedzUsuń