wtorek, 6 października 2015

06.10.2015


Zaczęłam czytać pierwszy tom "Malazańskiej Księgi Poległych" i wpadłam po uszy. Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni aż tak wciągnęłam się w książkę, choć nijak nie potrafiłam się połapać, o co w niej chodzi :)

Poza tym jesiennie się już zrobiło. Jedyna korzyść z tego, że las przywdziewa nowe barwy, a coraz niżej wędrujące słońce pozwala bawić się światłem. Pogoda dopisuje, to byłoby miłe, gdyby nie susza - sadziłam dziś lilie i hiacynty, ziemia przesypywała mi się między palcami jak piasek. Od tygodni nie padało...






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...