Trudno nie czuć rozdrażnienia, kiedy za oknem piękne słońce kusi kolorami, a człowiek walczy z bólem gardła i dreszczami. Jakby to infekcja nie mogła przyjść w brzydki, deszczowy weekend :/
Nie ma sprawiedliwości.
Brak mi nastroju do pisania tutaj... W głowie aż za dużo myśli, lecz zdecydowanie nie nadają się one do publikacji. I czasu, żeby się skupić, wciąż za mało. Zawsze jednak mogę trochę powspominać letni czas.
cudowne zdjęcia!!! jest co wspominać!
OdpowiedzUsuńwspólczuję choroby taki czas, prawie każdy pod kocem, niestety.