Do Zamościa mieliśmy ze Zwierzyńca jakieś 30 km, takiej okazji nie można było przepuścić :) Zamość jest chyba najpiękniejszym polskim miastem, jakie miałam przyjemność oglądać. Ba, starówka śmiało może konkurować z wieloma zagranicznymi "perełkami architektury". Rozumiem, dlaczego Stare Miasto zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Włóczyliśmy się po Rynku i okolicznych uliczkach - co najbardziej uderzało w oczy, to czyste ulice, porządek, fasady budynków bez szpecących reklam czy tandetnych reklam. Da się? Da się!
Oryginalna zabudowa, równe budynki w przyjemnych, pastelowych kolorach. Wyjątkowe miejsce.
Zamość prawa miejskie uzyskał w 1580. Już wcześniej rozpoczęły się prace przy przebudowie miasta - na polecenie Jana Zamoyskiego włoski architekt Bernardo Morando przygotował projekt "miasta idealnego", zgodnego z założeniami renesansowymi. Informacji o tych założeniach można poszukać w internecie, ja powiem tyle, że efekt wizualny jeszcze dziś robi wrażenie :)
Jan Zamoyski chciał stworzyć wielokulturowe miasto, "rozwijające się w duchu tolerancji". Sam był kalwinem, kolorowe kamienice na zdjęciu powyżej należały do Ormian, a w mieście aż do II wojny światowej działała gmina żydowska. I ta polityka - tolerancji - całkiem dobrze miastu służyła :)
Jan Zamoyski, kanclerz wielki koronny, hetman wielki koronny Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Czytając jego życiorys byłam pod wrażeniem, jak wiele ten człowiek osiągnął w ciągu 63 lat życia.
Nowy Zamość jest twierdzą - otaczają ją imponujące umocnienia, fortyfikacje, które w sporej części zachowały się do dzisiaj. Kto pamięta słynną wymianę zdań z "Potopu", w którym to pan Zamoyski (kolejny, nie założyciel miasta), za namową Zagłoby, proponuje królowi szwedzkiemu Niderlandy?
Nawet na aktualnych mapach Google widać zarys dawnej twierdzy:
Z ciekawostek, jakie udało się nam wypatrzeć:
Dawny pałac obecnie wykorzystywany jest przez różne instytucje, m.in. sąd, a w pozostałej części na mieszkania komunalne.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz