poniedziałek, 19 stycznia 2015

Z cyklu: "Trudne pytania" (cz. 12)


Po zabawie ze starszymi kolegami Skrzat zawsze ma nowe pomysły.

- Mama, mogę zainstalować sobie grę w zombie?

- Nie.

- Mama, to może chociaż grę w kwiatki? - pyta niezrażony.

Jego entuzjazm wydaje mi się cokolwiek podejrzany.

- A na czym polega ta gra w kwiatki? - pytam ostrożnie.



- No wiesz, są piraci-zombie i trzeba ich mordować trującymi kwiatkami!

*

Skrzat obejrzał z dziadkiem "Potop" i dzieli się wrażeniami.

- I wiesz mama, dlaczego to się nazywało "potop"? - wyrzuca na jednym podekscytowanym oddechu. - Bo ci Szwedzi to chcieli więcej ziemi dla siebie i więcej... A jak to się może skończyć, kiedy ktoś chce za dużo, to może opowiedzieć Aleksander Macedoński.

Maskuję uśmiech pod poważną miną i kiwam głową.

- Było wielu przywódców, którzy przez swoją zachłanność ponieśli klęskę.

Przez chwilę rozmawiamy o dawnej i tej nowszej historii, w końcu zapada cisza. Po chwili Skrzat wzdycha ciężko.

- Ja też jestem trochę chciwy, mama - wyznaje z zakłopotaniem. - Tak z Lego. Ale raczej nie będę wywoływał z tego powodu wojny.

*

- Co dziś na obiad?

- Łazanki.

Nieufne spojrzenie.

- Mama, a ja to już kiedyś jadłem?

- Tak, jadłeś.

- I smakowało mi?

*

Odrabianie lekcji, obiad, ćwiczenia, czyli codzienny kołowrotek. Kroję w kuchni sałatkę i improwizuję wymyślając kolejne zadania.

- Babcia zaczęła lepić pierogi o godzinie drugiej. Lepiła je przez godzinę, potem godzinę odpoczywała. O której skończyła odpoczywać?

Skrzat stuka ołówkiem w zeszyt.

- Mama, ale ruskie?

- Oczywiście - odpowiadam cierpliwie.

- A, to dobrze. W takim razie o czwartej.

*

Podsłuchane...

- Dziadek, ty to miałeś dobry pomysł, że ożeniłeś się z babcią.

- Dlaczego?

- Bo dzięki temu mam taką fajną mamę!


1 komentarz :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...