Po zabawie ze starszymi kolegami Skrzat zawsze ma nowe pomysły.
- Mama, mogę zainstalować sobie grę w zombie?
- Nie.
- Mama, to może chociaż grę w kwiatki? - pyta niezrażony.
Jego entuzjazm wydaje mi się cokolwiek podejrzany.
- A na czym polega ta gra w kwiatki? - pytam ostrożnie.
- No wiesz, są piraci-zombie i trzeba ich mordować trującymi kwiatkami!
*
Skrzat obejrzał z dziadkiem "Potop" i dzieli się wrażeniami.
- I wiesz mama, dlaczego to się nazywało "potop"? - wyrzuca na jednym podekscytowanym oddechu. - Bo ci Szwedzi to chcieli więcej ziemi dla siebie i więcej... A jak to się może skończyć, kiedy ktoś chce za dużo, to może opowiedzieć Aleksander Macedoński.
Maskuję uśmiech pod poważną miną i kiwam głową.
- Było wielu przywódców, którzy przez swoją zachłanność ponieśli klęskę.
Przez chwilę rozmawiamy o dawnej i tej nowszej historii, w końcu zapada cisza. Po chwili Skrzat wzdycha ciężko.
- Ja też jestem trochę chciwy, mama - wyznaje z zakłopotaniem. - Tak z Lego. Ale raczej nie będę wywoływał z tego powodu wojny.
*
- Co dziś na obiad?
- Łazanki.
Nieufne spojrzenie.
- Mama, a ja to już kiedyś jadłem?
- Tak, jadłeś.
- I smakowało mi?
*
Odrabianie lekcji, obiad, ćwiczenia, czyli codzienny kołowrotek. Kroję w kuchni sałatkę i improwizuję wymyślając kolejne zadania.
- Babcia zaczęła lepić pierogi o godzinie drugiej. Lepiła je przez godzinę, potem godzinę odpoczywała. O której skończyła odpoczywać?
Skrzat stuka ołówkiem w zeszyt.
- Mama, ale ruskie?
- Oczywiście - odpowiadam cierpliwie.
- A, to dobrze. W takim razie o czwartej.
*
- Co dziś na obiad?
- Łazanki.
Nieufne spojrzenie.
- Mama, a ja to już kiedyś jadłem?
- Tak, jadłeś.
- I smakowało mi?
*
Odrabianie lekcji, obiad, ćwiczenia, czyli codzienny kołowrotek. Kroję w kuchni sałatkę i improwizuję wymyślając kolejne zadania.
- Babcia zaczęła lepić pierogi o godzinie drugiej. Lepiła je przez godzinę, potem godzinę odpoczywała. O której skończyła odpoczywać?
Skrzat stuka ołówkiem w zeszyt.
- Mama, ale ruskie?
- Oczywiście - odpowiadam cierpliwie.
- A, to dobrze. W takim razie o czwartej.
*
Podsłuchane...
- Dziadek, ty to miałeś dobry pomysł, że ożeniłeś się z babcią.
- Dlaczego?
- Bo dzięki temu mam taką fajną mamę!
Ta logika dzieci - bezcenna :)
OdpowiedzUsuń