piątek, 30 maja 2014

Korfu, cz. 6 - Paleokastritsa


Paleokastritsa to zdecydowanie najpiękniejsze miejsce, jakie znaleźliśmy na Korfu. Góry schodzące wprost do wody, lazurowy odcień morza, malownicze plaże... Nie sposób nasycić się tym widokiem. Przez miejscowość przejeżdżaliśmy dwa razy - najpierw w pochmurny, deszczowy dzień oglądając zatokę z góry, potem, już przy słonecznej pogodzie, zjechaliśmy na dół...

Rzecz o miłości bliźniego.


Przysłuchiwałam się ostatnio w radiu gorącej dyskusji na temat niedawnej historii Polski, na temat odpowiedzialności i winy, błędów oraz patriotyzmu. Temat ten zresztą, wywołany ponownie ze względu na śmierć pewnego generała, odbił się szerokim echem we wszystkich mediach. 

Daruję sobie pisanie o tym, ile jest "prawd historycznych", ile opinii na temat znaczących wydarzeń. Ani o tym, jak łatwo krytykować kogoś z perspektywy minionych lat. O tym, że każda strona ma swoje racje... Mnie przy tamtych wydarzeniach nie było, nie zamierzam nikogo oceniać.

Nie rozumiem jednak jednego - jak osoby, które same deklarują się jako katolicy, mogą sypać słowami tak bardzo przesyconymi jadem, nienawiścią. Co się stało z jednym z najważniejszych przykazań chrześcijanina - miłością bliźniego? Co z wybaczaniem?

To smutne.

Korfu, cz. 5 - Perithia


Jak tylko wypatrzyłam w przewodniku krótką, dwuzdaniową wzmiankę o tym miejscu, zdecydowałam, że akurat tam musimy dotrzeć. Jeśli tylko mam okazję zajrzeć w jakieś ruiny, nie potrafię sobie odpuścić. A tutaj - była cała opuszczona wioska.

czwartek, 22 maja 2014

I już :(

Ostatni miesiąc był trudny. Bezradność wobec okrutnej choroby, cierpienia. Nie czekanie, nie pożegnanie, tylko... Nieuchronne, nieubłagane odliczanie do końca. Bałam się odbierać telefon. Jeszcze kilka dni temu trzymałam ją za rękę, opowiadałam o wiośnie za oknem, słuchałam wspomnień. Obiecałam, że wkrótce znów przyjadę.

A teraz już jej nie ma. 

Cisza. Pustka. Ból. Żal. 

I dziwny spokój, pełen łez...


środa, 21 maja 2014

Korfu, cz. 4 - Liapades


Do Liapades z hotelu mieliśmy jakieś 10 minut. Pod górkę. To mała, senna miejscowość, jedna z najstarszych na wyspie. Zdecydowanie nie była odmalowana pod turystów. Kilka kawiarni na centralnym placu (zdjęcie powyżej), parę małych sklepików. I wiele krętych uliczek, tak wąskich, że wjechanie tam najmniejszym choćby samochodem zakrawało na szaleństwo.

Spacerując tam mieliśmy wrażenie, że to my byliśmy oglądani :)

wtorek, 20 maja 2014

Korfu, cz. 3


Tydzień w pracy zwykle ciągnie się bez końca, natomiast tydzień urlopu zawsze będzie za krótki. Nic więc dziwnego, że wyjeżdżając czuliśmy ogromny niedosyt - szczególnie, że akurat poprawiła się pogoda...

poniedziałek, 19 maja 2014

Korfu, cz. 2


Tym razem może tylko trochę samych zdjęć... Takie widoki komentarzy nie potrzebują.

Korfu, cz. 1


Przełom kwietnia i maja wykorzystaliśmy na wypad w nieco cieplejsze regiony. Raz jeszcze zdecydowaliśmy się na Grecję - tym razem stanęło na Korfu. Wyspę tą "upatrzyłam" sobie rok temu, oglądałam, planowałam, wybierałam... W pewnym momencie wycieczka stanęła pod wielkim znakiem zapytania, na szczęście udało się nam tam dotrzeć.

niedziela, 11 maja 2014

Hello friends from Russia :)


I haven't forgotten and I'm very glad that you remembered me :) I saw your the visits on my blog.

Now, when I got the message from Tanya about the resumption of the translation, I hope, you'll enjoy the remaining chapters!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...