Nareszcie!
Mogę odłożyć kalendarz do szuflady, szpilki do szafy - jedziemy na urlop. I nie będzie miała znaczenia pogoda, nawet z deszczem sobie poradzimy. Lasy, zagubione w zieleni ścieżki, jezioro, cisza, daleko od cywilizacji...
Wyciszyć się, zapomnieć o wszystkim, odpocząć.
Do zobaczenia około 26 sierpnia :)
Udanego wypoczynku :))
OdpowiedzUsuńCieszcie się sobą, wolnym czasem, czekam na mnóstwo zdjęć!
OdpowiedzUsuń