Ktoś włamał się do naszego mieszkania, po raz drugi w ciągu trzech lat. Zniszczenia można naprawić, sprzęt odkupić. Ale jak mam wytłumaczyć dziecku, dlaczego ktoś zabrał jego tornister i starannie odkładane kieszonkowe? Jak sobie poradzić z tym, że ktoś - kto być może mieszka po sąsiedzku i nieraz mija nas na ulicy - znów grzebał w naszych rzeczach?
Nie potrafię nawet czuć złości. Czuję się bezsilna i smutna, tak strasznie smutna.
oj Aniu :( strasznie współczuję. Coś strasznego, ale jak to się dzieje że po raz kolejny włamali się do was? czy przez okna balkonowe? U nas na osiedlu też dużo włamań ale raczej do piwnic i garaży, do mieszkań nie słyszałam by komuś się włamali.
OdpowiedzUsuń