- Mama, a co jeśli niebo, piekło i czyściec nie istnieją?
Hmm... Jak wyjaśnić trudne kwestie, by nie zrażać młodego umysłu cynizmem? Przez chwilę się zastanawiam, w końcu poruszam temat innych religii, moralności oraz tego, co - w sposób uniwersalny - jest w człowieku ważne i wartościowe.
Skrzat słucha mnie tylko połowicznie, w końcu stwierdza.
- Wiesz co? Obojętnie mi, w którym niebie się znajdę, bylebym nie był tam sam. Bo jeśli miałbym być sam i nie miałbym z kim gadać, to do diabła z takim niebem!
*
- Mama, zaczynam się martwić, że nie znajdę żony i zostanę singlem...
*
- Mama, dlaczego ludzie się seksują?
- Bo to przyjemne... Bo się kochają i chcą być jak najbliżej siebie...
- Ale czy muszą robić to na golasa?
*
Skrzat zdecydował się na start w wyborach do samorządu klasowego. Zastanawiamy się nad plakatem wyborczym oraz jakimś hasłem.
- Może coś takiego... Kto na mnie zagłosuje, ten nie pożałuje - podsuwam ostrożnie.
Młody zastanawia się przez chwilę, po czym stwierdza:
- Dobre, mama, tylko wiesz, zapisałbym to odwrotnie. Kto na mnie nie zagłosuje, ten pożałuje... A, i chyba dobrym pomysłem będzie kupić trochę cukierków.
*
- Mama, możemy porozmawiać o polityce?
- Słucham, kochanie.
Po cichu zastanawiam się, do której z gazet ostatnio się dorwał.
- Co sądzisz o polityce gospodarczej Chin?
Ech... Najwyraźniej do "Forbesa".
*
Skrzat majstruje coś przy swoim biurku, potem przychodzi do mnie. W ręku ma ubiegłoroczny dzienniczek szkolny, szczelnie zaklejony taśmą klejącą i opatrzony na wierzchu naklejką: "Top secret".
- Mama, gdzie mógłbym to schować, żeby [siostra] tego nie przeczytała?
Powinnam w tym momencie wyjaśnić, że siostry jeszcze nie było na świecie. Ale przezorny zawsze zabezpieczony ;)
*
- Mama, zaczynam się martwić, że nie znajdę żony i zostanę singlem...
*
- Mama, dlaczego ludzie się seksują?
- Bo to przyjemne... Bo się kochają i chcą być jak najbliżej siebie...
- Ale czy muszą robić to na golasa?
*
Skrzat zdecydował się na start w wyborach do samorządu klasowego. Zastanawiamy się nad plakatem wyborczym oraz jakimś hasłem.
- Może coś takiego... Kto na mnie zagłosuje, ten nie pożałuje - podsuwam ostrożnie.
Młody zastanawia się przez chwilę, po czym stwierdza:
- Dobre, mama, tylko wiesz, zapisałbym to odwrotnie. Kto na mnie nie zagłosuje, ten pożałuje... A, i chyba dobrym pomysłem będzie kupić trochę cukierków.
*
- Mama, możemy porozmawiać o polityce?
- Słucham, kochanie.
Po cichu zastanawiam się, do której z gazet ostatnio się dorwał.
- Co sądzisz o polityce gospodarczej Chin?
Ech... Najwyraźniej do "Forbesa".
*
Skrzat majstruje coś przy swoim biurku, potem przychodzi do mnie. W ręku ma ubiegłoroczny dzienniczek szkolny, szczelnie zaklejony taśmą klejącą i opatrzony na wierzchu naklejką: "Top secret".
- Mama, gdzie mógłbym to schować, żeby [siostra] tego nie przeczytała?
Powinnam w tym momencie wyjaśnić, że siostry jeszcze nie było na świecie. Ale przezorny zawsze zabezpieczony ;)
Jak zwykle Twój Skrzat mnie rozbawia do łez :) zastanawiam sie skąd mu się biorą te wszystkie pytania :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj, jakie Twój wymyśli...
Usuń