Czasu na zajęcie się zaniedbanym blogiem nadal rozpaczliwie brak. Wiosnę mieliśmy wyczerpującą (z ciągnącym się remontem oraz chaosem przeprowadzki), wciąż próbujemy dogonić uciekającą rzeczywistość. Owszem, od dawna już chciałam ograniczyć czas spędzany przy komputerze, ale to miał być mój wybór, a nie konieczność! :)
Będzie więc króciutko, parę słów i garść obrazków.