Do wiosny jeszcze daleko, ale te pierwsze znaki zawsze cieszą :)
Brak mi czasu na bloga, nawet książki, gdy po nie sięgam, to raczej wertuję te dobrze znane, choć przecież na półce czeka w kolejce kilka nowych. O zdjęciach do uporządkowania już nawet nie wspomnę... Ale trudno, sfera wirtualna musi ustępować tej realnej, a ta ostatnia pochłania niemal cały mój wolny czas.